Fronda - Pismo Poświęcone nr 4/5

 


TEN DZIEŃ WYZNACZYŁA MATKA BOSKA

ROZMOWA Z ADMIRAłEM JOSE MERINO, CZŁONKIEM CZTEROOSOBOWEJ JUNTY RZĄDZĄCEJ CHILE W LATACH 1973-88

 

Powiedziałbym, że 11 września to była data wyznaczona przez Matkę Boską. Byłem na mszy 9 września i miałem coś w rodzaju... nie umiem tego określić... Przychodzę po mszy do domu i oglądam w telewizji jak wygląda sytuacja: to była katastrofa... Wieczorem tego samego dnia zasiadłem przy biurku, to było coś spontanicznego, i napisałem na kartce - mam nawet tę kartkę tutaj - że dzień 11 września będzie dniem D. I tak się stało. Powiedziałbym, że była to inspiracja... może nie boska, byłoby to bardzo pretensjonalne, ale... dla pewnej grupy osób w Chile widoczna była wówczas postępująca utrata szacunku dla świętości - i tyle. Trzeba było to naprawić. I naprawiono.

Wieczorem 9 września zadzwoniłem do Augusto, akurat były imieniny jego córki i świetnie się składało, bo był tam zaproszony generał Leigh. Augusto powiedział, żebym przyjechał, przyjechałem, usiedliśmy we trójkę: Pinochet - dowódca wojsk lądowych, Leigh - dowódca lotnictwa i ja - dowódca marynarki i opracowaliśmy razem plan.

11 września przejąłem kontrolę nad całym wybrzeżem, nad wszystkimi portami, od Arica do Punta Arenas. Poszło to bardzo szybko, bo nie było prawie oporu, nie było komunistów, którzy mogliby mi w tym przeszkodzić: wszyscy uciekli. Zaczęliśmy więc rządzić: ja na wybrzeżu, Pinochet w Santiago (mniej więcej półtora do dwóch dni walczył z tymi, którzy mu się przeciwstawiali), lotnictwo i kontrolę powietrzną przejął Leigh, a policją zajął się Mendoza. Dwa dni później o godzinie 7.30. zebraliśmy się we czwórkę i złożyliśmy przysięgę na nasz honor, że będziemy bronić ojczyzny. Zawarliśmy umowę, że wspólnie utworzymy rząd. Jednego mianowaliśmy prezydentem, a trzej zostaliśmy jego zastępcami. Powstała junta. I tak rządziliśmy przez siedemnaście lat.

11 WRZEŚNIA I W DNIACH NASTĘPNYCH SIŁY ZBROJNE INTERWENIOWAŁY BARDZO BRUTALNIE, BYŁO WIELU ZABITYCH...

Według prognoz, gdyby doszło do wojny domowej, ku czemu wszystko zmierzało, byłoby 25-30 tysięcy zabitych. Zginęło ok. 2 tysięcy ludzi, głównie bojówkarzy. Ile kosztował przewrót w Rosji? Życie 60 milionów ludzi. A w Polsce - 40 lat komunizmu.

Z EUROPEJSKIEGO PUNKTU WIDZENIA JEDNAK...

...z naszego zaś punktu widzenia byliśmy pierwszym krajem świata, który wyzwala się spod komunizmu. Byliśmy przecież w orbicie wpływów Związku Sowieckiego, a nie Stanów Zjednoczonych. I kiedy przejęliśmy władzę, to po trzech czy czterech tygodniach jankesi powiedzieli nam, że nie chcą o nas słyszeć, bo nie jesteśmy demokratami, a Rosjanie robili wszystko, żeby nas zdyskredytować. Dowiedziałem się na przykład, że razem z Pinochetem jedliśmy mięso pieczonych niemowląt.

A SPRAWA ZAGINIONYCH BEZ WIEŚCI?

Tu nie było zaginionych, byli zabici, których tożsamości nie udało się ustalić. Być może są pochowani na cmentarzu w pobliżu Santiago... Wie pan, kiedy kontroluje się światowe serwisy informacyjne, jak ma to miejsce w przypadku USA i Rosji, to łatwo zdyskredytować kraj tak mały jak nasz i przedstawić nas jako dzikusów.

CO OZNACZAJĄ RZĄDY JUNTY WOJSKOWEJ?

Że zarządza ona wszystkim, sprawuje władzę wykonawczą i ustawodawczą, ale sądownictwo pozostawia nienaruszone.

JAK PODEJMOWANE BYŁY DECYZJE W JUNCIE?

Kolektywnie. Zbieraliśmy się we czwórkę, gdy było coś do zrobienia. Żeby decyzja była ważna, musiała być podjęta jednomyślnie. Gdy ktoś był przeciw, rezygnowaliśmy z niej. Tym sposobem wydaliśmy 3160 dekretów, przygotowaliśmy nową konstytucję, nowy kodeks handlowy, kodeks kopalniany, kodeks pracy czy nowy system ubezpieczeń, który dziś jest szeroko naśladowany na świecie, bo jest najlepszy.

DLACZEGO MINISTERSTWA GOSPODARCZE ODDALIŚCIE LIBERAŁOM?

Ja się trochę na ekonomii znam, bo sam przez dwa lata wykładałem ten przedmiot w Akademii Marynarki Wojennej. Byłem też dyrektorem generalnym we flocie wojennej, kimś w rodzaju administratora marynarki. Miałem grupę przyjaciół, którzy byli ekonomistami, wszyscy cywile, bardzo młodzi ludzie, mający wizję tego, jaki model społeczno-ekonomiczny byłby najbardziej odpowiedni dla naszego kontynentu. Była to społeczna gospodarka wolnorynkowa kontrolowana, zupełnie różna jednak od tej we Wspólnocie Europejskiej. Pisali o tym m.in. Roberto Tolquieri, San Fuentes, najlepsi nasi ekonomiści. Mieliśmy też niezłe doświadczenia z XIX wieku, kiedy to w wyniku reform Portalesa Chile stało się olbrzymim producentem i eksporterem na cały świat pszenicy oraz saletry. Portales ukuł hasło, do którego my nawiązaliśmy: "pracujmy za peso, niech płacą nam w dolarach".

JAK WIELKI SKOK CYWILIZACYJNY DOKONAŁO CHILE W CIĄGU OSTATNICH DWUDZIESTU LAT?

Kiedy porówna się Chile z roku 1970 do Chile z 1990, to wydaje się, że minęło tysiąc lat. Żeby wówczas posiadać w Chile samochód, trzeba było być milionerem. Auta były bardzo drogie i obowiązywał zakaz ich importu. Niektórzy posiadali przywilej importu i sprzedawali po niższej cenie. W 1973 r. rząd komunistyczny doprowadził Chile do takiej ruiny, że nie było chleba, w szpitalach nie było leków, brakowało wszystkiego. Ludzie zaczepiali na ulicy nas, wojskowych i prosili, żeby przejąć władzę i zrobić porządek. Dzisiaj każdy niemal Chilijczyk może myśleć o kupnie samochodu, domu, system mieszkaniowy znajduje się pod kontrolą przedsiębiorstw prywatnych. Kiedy przejmowaliśmy rządy Ministerstwo Robót Publicznych miało 42 tys. pracowników, dziś ma ich tylko 3 tys. - inżynierów, planistów, adwokatów. Dawniej to ministerstwo budowało kopalnie, mosty, drogi. Od tego są przedsiębiorstwa prywatne. Tak jest dzisiaj. Kiedy obejmowaliśmy rządy dolar wart był 1.500 pesos, dzisiaj - 120 pesos.

CO PAN UWAŻA ZA NAJWIĘKSZĄ PORAŻKĘ JUNTY?

Nie dokończyliśmy, niestety, reformy służby zdrowia. Pracowaliśmy nad tym, ale musieliśmy oddać rządy. Myślę, że należało też sprywatyzować kopalnie miedzi. Obecny koszt jej wydobycia jest za wysoki. 40 centamos za 1 librę (ok. 460 g.) to stanowczo za dużo.

CZY DYKTATURA JEST LEPSZA OD DEMOKRACJI?

Powiem panu, jak ta demokracja tutaj wyglądała. Nieudacznicy wybierają łajdaków, którzy rządzą z korzyścią dla spryciarzy.

A JEDNAK W 1988 ROKU ODDALIŚCIE WŁADZĘ I ZAPROWADZILIŚCIE DEMOKRACJĘ. JAK PRZYJĄŁ PAN PORAŻKĘ PINOCHETA W PLEBISCYCIE?

Nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Przeczuwałem to. Mówiłem Pinochetowi: jesteś przebrzmiały, opatrzyłeś się, ludzie potrzebują nowych twarzy i nic ci nie pomoże, choćbyś był najlepszym prezydentem na świecie. Królowa Wiktoria sprawowała rządy przez 72 lata i ciągle zapytywano, kiedy wreszcie staruszka umrze, a miała przecież najbardziej pomyślne rządy w całych dziejach Wielkiej Brytanii.

PRZEPRASZAM, CO TO ZA ORDER?

Polonia Restituta.

CZYŻBY CZŁONEK JUNTY CHILIJSKIEJ OTRZYMAŁ ORDER OD WŁADZ POLSKICH?

To order mojego ojca, który też był admirałem. Cieszył się opinią jednego z najwybitniejszych międzynarodowych prawników w sprawach morskich i w 1928 r. Liga Narodów powierzyła mu przeprowadzenie ekspertyzy w sprawie Gdańska, którego domagały się wówczas Niemcy. Stanowisko mojego ojca było tak przychylne dla Polski, że w uznaniu zasług otrzymał order Polonia Restituta.

Dziękujemy za rozmowę.

 

Rozmawiali: Jan Wróbel i Rafał Smoczyński

(Valparaiso, kwiecień 1995)

 

 






NOWY KONSERWATYZM LAT 90-TYCH