Przegląd - 37/2009

 

Monumentalny mur z gigantycznych głazów zdumiał archeologów w Jerozolimie

 

Krzysztof Kęciek

Kanaan i narodziny Izraela

 

Zbudowali prosty mur na wysokość do 8 m. Nie wiem, jak dokonali tego bez mechanicznego sprzętu. Nie sądzę, aby dziś inżynierowie potrafili wznieść taką konstrukcję bez prądu elektrycznego - archeolog Ronny Reich nie kryje zachwytu. Wraz z kolegami z Izraelskiego Urzędu Starożytności odkrył ogromny mur z ociosanych głazów o masie 4-5 ton każdy. Budowlę odnaleziono w tzw. Mieście Dawida, miejscu wykopalisk znajdującym się poza Starym Miastem we wschodniej Jerozolimie, na stokach doliny Silwan. Mur ma 24 m długości, z pewnością jednak ciągnie się znacznie dalej w kierunku zachodnim, nie został bowiem odsłonięty w całości. Prace archeologiczne trzeba było zakończyć, ponieważ z powodu kryzysu finansowego przeznaczone na nie środki zostały zredukowane. Komunikat urzędu głosi: "Mamy do czynienia z gigantyczną fortyfikacją, zarówno ze względu na jej rozmiary, jak i grubość murów oraz rozmiar kamieni użytych do budowy".

Fortyfikacje te ochraniały źródło wody, jedyne w Jerozolimie. Łączyły wieżę zbudowaną przy źródle z twierdzą znajdującą się na szczycie wzgórza. Ronny Reich, profesor uniwersytetu w Hajfie, jest zdania, że gigantyczny mur miał chronić miasto przed atakami żądnych łupów nomadów z pustyni.

Naukowcy podkreślają, że to pierwsza monumentalna starożytna struktura odkryta w Jerozolimie, która pochodzi z czasów przedherodiańskich (zmarły w IV w. p.n.e. monarcha Herod Wielki wzniósł w swej stolicy liczne wspaniałe budowle). Odsłonięte mury nie są jednak świadectwem chwały potężnego (przynajmniej według ksiąg biblijnych) królestwa Dawida i Salomona (X w. p.n.e.). Pochodzą z około 1700 r. p.n.e., zbudowane więc zostały nie przez Izraelitów, lecz Kananejczyków. Archeolodzy są zdumieni, że już w tym czasie Kananejczycy zamieszkujący Jerozolimę mieli rozwiniętą organizację społeczną oraz znaczne zasoby materialne, umożliwiające stworzenie tak imponującej budowli.

W starożytności Kanaanem nazywano obszar dzisiejszego Izraela, terytoriów palestyńskich, Libanu, a także niekiedy części Syrii. Ziemie te zamieszkiwał lud semicki, który stworzył liczne miasta-państwa.

Kananejczykami byli także Fenicjanie (ta ostatnia nazwa została nadana im przez Greków). Jeszcze na przełomie IV i V w. n.e., kiedy święty Augustyn, biskup Hippony w dawnej kartagińskiej Afryce, zapytał okolicznych mieszkańców, jakim są ludem, odpowiedzieli mu: "Jesteśmy Kananejczykami" (Kartagina została założona przez Tyryjczyków, a więc Fenicjan).

Nie wiadomo dokładnie, co znaczy nazwa Kananejczycy. Być może Kolorowi Ludzie (od twarzy ogorzałych na słońcu albo purpury do barwienia szat, którą uzyskiwali ze ślimaków murex). Istnieje także mniej pochlebna dla tego ludu hipoteza, zgodnie z którą Kananejczyk znaczy pochylony lub upokorzony. Jak się wydaje, Kolorowi Ludzie nie cieszyli się u sąsiadów dobrą sławą. W inskrypcjach egipskich spotykane są określenia w rodzaju "rabusie i Kananejczycy". Znana jest też egipska stela z wyrzeźbioną głową Kananejczyka oraz spisanym przekleństwem, rzuconym na miasta kananejskie.

W ruinach Mari, sumeryjskiego miasta nad środkowym Eufratem, znaleziono list na glinianej tabliczce, którego autor skarżył się z powodu "złodziei i Kinahhu (Kananejczyków) siejących zamęt w mieście Rahisum". Dokument ten pochodzi z XVIII w. p.n.e., tak więc już wtedy istniał lud Kananejczyków - i był groźny dla postronnych.

Jak świadczą odkryte właśnie w Jerozolimie fortyfikacje, przynajmniej niektóre ośrodki kananejskie wcześnie stały się bogate i potężne. Wydaje się, że przede wszystkim z Kanaanu przybyli Azjaci, którzy około 1675 r. p.n.e. zbrojnie opanowali Dolny Egipt i założyli stolicę w Awaris, we wschodniej delcie Nilu. Egipski kronikarz nazwał ich Hyksosami, co znaczy Władcy obcych krajów.

Dopiero w połowie XVI w. p.n.e. po zaciekłych walkach Egipcjanie przepędzili intruzów z powrotem do Kanaanu. Stopniowo faraonowie przejęli zwierzchnictwo nad tą krainą, wymuszali też na miastach kananejskich wysoki trybut. Egipskie panowanie nad Kanaanem nie było jednak stabilne. Jak dowodzą dokumenty zwane listami z Amarny (około 1350 r. p.n.e.), faraon Achetaton, zajęty ustanawianiem kultu swego boga Atona, niemal utracił kontrolę nad krajem Kolorowych Ludzi. Kananejscy władcy błagali władcę Egiptu o pomoc przeciwko sprzymierzonym z państwem Mittani wojowniczym rozbójnikom i grabieżcom zwanym Habiru (wcześniej próbowano utożsamiać Habiru z Hebrajczykami, ale obecnie taka interpretacja ma już niewielu zwolenników).

Według świadectwa Biblii, Bóg obiecał oddać Izraelitom właśnie Kanaan, ziemię mlekiem i miodem płynącą. Jak opowiada Księga Wyjścia, Izraelici prowadzeni przez Mojżesza wyrwali się z egipskiej niewoli i przez 40 lat wędrowali po pustyni. W końcu pod wodzą Jozuego przeszli przez Jordan i zdobywali miasta kananejskie. Opowieści biblijne, spisane setki lat po tych domniemanych wydarzeniach, wielokrotnie modelowane i przepracowywane, nie są jednak źródłami zasługującymi na zaufanie. Istnieją nawet naukowcy, tzw. minimaliści biblijni, jak prof. Thomas Thompson z uniwersytetu w Kopenhadze, którzy twierdzą, że "tradycja Izraela o jego początkach jest nieistotna dla napisania takiej historii".

Minimaliści zwracają uwagę, że nie ma żadnych archeologicznych dowodów pobytu Izraelitów w Egipcie, który to pobyt jakoby trwał kilka wieków, ani też ich 40-letnich wędrówek po półwyspie Synaj. Nie ma pewności, że wyjście z Egiptu rzeczywiście nastąpiło. Księga Jozuego opowiada, jak ten izraelski wódz opanował Kanaan ogniem i mieczem, zdobył Jerycho i zmasakrował mieszkańców.

"Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach. Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu. A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto. I na mocy klątwy przeznaczyli na (zabicie) ostrzem miecza wszystko, co było w mieście; mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starszych, woły, owce i osły" (Joz 6,21). Potem Izraelici podstępem wzięli miasto Aj i pokonali koalicję pięciu królów amoryckich. Archeologia natomiast nie potwierdza tych opowieści. Naukowcy nie odnaleźli śladów obcej inwazji w Kanaanie. Jeśli najazd Jozuego rzeczywiście nastąpił, stało się to (w dużym przybliżeniu) około 1200 r. p.n.e. Jerycho legło w gruzach jakieś 350 lat wcześniej, zniszczone przez trzęsienie ziemi. Zdobycie miasta Aj nastąpiło tylko w umyśle biblijnego autora, który chciał wyjaśnić nazwę tej miejscowości, oznaczającą ruinę. Ponadto starotestamentowa Księga Sędziów, uważana za starsze i bardziej wiarygodne źródło niż Księga Jozuego, przekazuje inny obraz przejęcia przez Izraelitów Kanaanu. Według jej opowieści, był to proces długotrwały. Poszczególne plemiona izraelskie osiedlały się samodzielnie, niekiedy walczyły, częściej zajmowały terytorium drogą pokojowej infiltracji.

Te fakty skłoniły niektórych naukowców do wysunięcia elektryzującej hipotezy: nie było inwazji militarnej zza Jordanu, przynajmniej nie na znaczącą skalę. Izrael wykształcił się w etnicznym tyglu Kanaanu. Izraelici początkowo byli Kananejczykami, mówili tym samym językiem, czcili te same bóstwa, z których najważniejszymi byli El, Baal oraz bogini płodności Asztarte (Aszera). Archeolodzy wykazali, że w XI w. p.n.e. słabo zaludnione dotąd wyżyny środkowego Kanaanu stały się miejscem intensywnego osadnictwa. Osiedlali się tu rolnicy, znający tarasową uprawę pól i wykuwający cysterny na wodę deszczową. Ludność ta nie była jednak kulturowo różna od mieszkańców "miejskich", nadbrzeżnych równin Kanaanu. Według jednej z teorii, ciemiężeni kananejscy wieśniacy zbuntowali się przeciw swym panom z miast i uciekli w góry. Bardziej prawdopodobny jest inny rozwój wypadków. Około 1200 r. rozpoczął się okres niepokojów i migracji. Potężne związki plemienne, zwane przez Egipcjan Ludami Morza, wyruszyły z basenu Morza Egejskiego i pociągnęły na południe. Zdruzgotały królestwo Hetytów w Azji Mniejszej, prowadziły mordercze walki z państwem faraonów. Niektórzy uciekający przed Ludami Morza Hetyci i Aramejczycy znaleźli schronienie w Kanaanie. Należący do Ludów Morza Filistyni, pochodzący z Cypru, Krety lub Karii, zdobyli nadbrzeżne równiny Kanaanu. To przed nimi zbiegli na wyżyny Kananejczycy, do których dołączyli Hetyci i uciekinierzy z innych plemion. Czy była wśród nich jakaś grupa przybyszów z Egiptu? Jeżeli nawet, to nie odegrała większej roli.

Klany na wyżynach powoli, także dzięki stopniowemu przyjmowaniu kultu jedynego boga Jahwe, stały się Izraelitami. Wiadomo, że jeden z biblijnych bohaterów, Gedeon, miał także kananejskie imię Jerubaal i wziął sobie za konkubinę Kananejkę. Filistyni przywieźli ze sobą świnie, więc Kananejczycy-Izraelici, aby dać wyraz odrębności wobec najeźdźców, wprowadzili rytualny zakaz spożywania wieprzowiny.

Autorzy biblijni niechętnie mówili o kananejskich korzeniach swego ludu, ponieważ w okresie późniejszym wśród Izraelitów nasiliła się niechęć do obcych. Ale jeszcze po upływie wielu stuleci prorok Ezechiel (VI w. p.n.e.) w ostrych słowach piętnował dumną ze swej ekskluzywności Jerozolimę: "Z pochodzenia swego i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojcem twym był Amoryta, a matką - Hetytka" (Ez 16,3).

 

Stela faraona

Najstarsze świadectwo istnienia Izraela to pochodząca z Teb słynna stela z czarnego granitu, na której faraon Merneptah polecił ok. 1207 r. p.n.e. uwiecznić swe zwycięstwa. Inskrypcja głosi m.in.:

Kanaan splądrowany, spotkały go wszystkie nieszczęścia

Aszkelon pokonany, Gezer zdobyty,

Jenoam przestał istnieć.

Izrael spustoszony i nie ma już nasienia.

Wśród naukowców trwa dyskusja, czy Izrael ze steli to lud znany z opowieści o wyjściu z Egiptu, czy też grupa etniczna istniejąca w Kanaanie na długo przed wyjściem (jeśli jest ono wydarzeniem historycznym) i panowaniem Merneptaha. Gosta Ahlstrom, profesor języków i cywilizacji Bliskiego Wschodu na uniwersytecie w Chicago, uważał, że w inskrypcji Kanaan i Izrael oznaczają dwie główne części Palestyny: "Skoro w szerszym znaczeniu nazwa Kanaan odnosiła się do kulturowo wyżej rozwiniętych miejskich obszarów kraju, nazwa Izrael obejmuje pozostałe słabo zaludnione tereny górskie", pisał Ahlstrom. Niewykluczone, że szczep kananejski znany jako Izrael (czy nazwa ta zawiera imię boga El?) żył w tej krainie jeszcze przed inwazją Ludów Morza i wokół niego skupili się uchodźcy z różnych ludów.